Bardzo kameralne miejsce (bez Zbawixowego nadęcia) z wyśmienitą kawą - najlepsze latte w Warszawie wypiłem właśnie tutaj. Ceny mogą wydawać się dosyć wysokie, ale bez wątpienia warto.
Zarówno latte na podwójnym jak i na pojedynczym espresso warte polecenia. Beza super: nie za słodka, krucha, ale nie twarda. Miła obsługa, przyjemna atmosfera. Sympatyczne, niezobowiązujące miejsce.
Nie bawcie się tutaj w latte, kawy z syropami, bitą śmietaną itd. Nie bójcie się czystej, parzonej w alternatywny sposób kawy - jej smak wystarczy i nie potrzeba żadnych dodatków.
Dziś próbowałem drugi raz i z rozmowy z baristą dowiedziałem się, że się nie znam na kawie, bo kawa, którą mają w młynku jest kwaskowata "i to jest dobra ocena tej kawy". Ciekawe...
Zmieniam zdanie. Latte przybyło z dużą obsuwą i było zdecydowanie niedostatecznie ciepłe, ale przymknąłem oko, bo kawa była znakomita. Potem poprosiłem o espresso, ale było kwaśne jak ocet!
Wyborna kawa i to w każdej wersji, a wszystkim fanom latte z sieciowek typu Starbucks czy Coffee Heaven polecam wypić latte w Ministerstwie / szybko zrewidujecie swoje poglądy :)
Bardzo przyjemne, ciepłe i kameralne miejsce. Ceny umiarkowane raczej w stronę droższych ale warto - jedzenie (tarta vege) bardzo smaczne. Jednym słowem - warto.